22 lutego 2020, 19:11
„Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.” Gabriel Garcia Marquez
Ukochany Robsonie,
gdzie jesteś Robson? Mój świat nadal jest pusty i smutny bez Ciebie. Ogarnia mnie ogromna tęsknota i smutek po Twojej śmierci. Wiesz, że czasem mam jeszcze wrażenie, że zaraz wrócisz i Cię zobaczę? Chcę Cię dotknąć, przytulić i usłyszeć, chcę odzyskać nasze życie. Jestem cholernie nieszczęśliwa bez Ciebie. Tak, wiem, jest Czarek i jest mi z nim dobrze, ale nie umiem jeszcze być szczęśliwa w pełni bez Ciebie. Ciężko mi śmiać się tak radośnie po tym wszystkim, co przeszłam. Przed oczami mam wciąż Ciebie chorego, to wspomnienie strasznie mnie boli i paraliżuje.
Moje życie, Robert składa się z trzech etapów. Przed wypadkiem, po wypadku i po Twojej śmierci. Etap przed wypadkiem był długi, bo dane nam było przeżyć aż sześć wspaniałych lat. Lat pełnych miłości i radości, wielu wspólnych przygód i chwil tylko we dwoje. Byłeś moją wielką miłością i wspaniałym przyjacielem, wiedziałam, że mogę przyjść do Ciebie z każdym problemem, że przytulisz i wszystko będzie dobrze. Ten etap został przerwany nagle, Twoim wypadkiem, ale ja uparcie wierzyłam, że wyzdrowiejesz, że postawię Cię na nogi. Drugi etap trwał trzy miesiące, trzy intensywne miesiące. W ciągu tych miesięcy również bywały szczęśliwe chwile. Moment, w którym się uśmiechnąłeś do mnie, Twój pocałunek, albo to jak położyłeś mi rękę na biodrze, jakbyś chciał mnie wygonić. Pamiętam, jak siedziałam u Ciebie i razem z Tobą słuchałam muzyki, to były nasze chwile. Od sierpnia trwa etap po Twojej śmierci. Jest to strasznie ciężki i przykry etap. Zostałam pozbawiona nadziei, że uda mi się Ciebie wyleczyć.
Dostałam po Tobie wspaniały spadek. Dwie najlepsze osoby zostały tu ze mną. Twoja mama i Babcia. Obie bardzo mnie wspierają w tym cierpieniu, mimo że same też cierpią. Nikt jak Babcia nie potrafi utulić i pocieszyć w smutku. Jej kochane ramiona dają zapomnienie o tym, że w sercu jest okropny ból. Możesz być spokojny o Babcię, jest pod dobrą opieką. Twoja mama jak zawsze szczera i pełna życzliwości, bez jej wsparcia nie wiem, czy byłabym na takim etapie życia. To ona wspiera mnie w każdej mojej decyzji i trzyma kciuki. Jak zawsze rozmawiamy ze sobą co sobotę, o mamcie też się nie martw, zaopiekuję się nią, jak tylko będę mogła. Zawsze będę kochała je obie. Dzięki nim byłam szczęśliwa z Tobą. Babcia od pierwszego spotkania skradła moje serce, z Twoją mamą od razu złapałam kontakt. Pamiętasz, jak się stresowałam spotkaniem z Twoją mamą? :)
Życie zabrało mi Ciebie, ale zostawiło ludzi, którzy wiem, że zawsze będą mnie kochali, a ja ich. Dzięki miłości Babci i mamci Ty zawsze będziesz żywy w naszych sercach i wspomnieniach. Ty nigdy nie umrzesz Robson w moim sercu. Zawsze będę Cię kochała.
Kochaj mnie Robson zawsze i bądź przy mnie.
Twój na zawsze
Kwiatuszek.