List 40
20 czerwca 2020, 16:28
„Ci, co odchodzą, wciąż z nami są patrzą z miłością na nasze dni czasami śmieją się przez łzy.”
https://www.youtube.com/watch?v=E7QrIIgzyJ4
Ukochany Robercie,
wiem, że wciąż jesteś obok mnie, śmiejesz się ze mną z moich przygód. Czuję Cię obok w każdym momencie. Wiem, że to Twoja zasługa, że teraz jestem szczęśliwa. To Ty postawiłeś Czarka na mojej drodze. Wciąż pamiętam sen z sylwestrowej nocy, w którym stałeś obok mnie i Czarka i oddałeś mnie w tym śnie w jego ramiona. Wiem, że się cieszysz, że jestem z nim, widzisz, jak bardzo o mnie dba, widzisz, jak pielęgnuje ze mną pamięć o Tobie.
Dziś pierwszy raz od ponad roku poczułam się naprawdę szczęśliwa, przez chwilę zapomniałam o wszystkim, co mnie spotkało. Pojechaliśmy z Czarkiem do Kartuz pociągiem z dwudziestolecia międzywojennego. Byliśmy tam w Muzeum kaszubskim. Wiesz, czasem wracają do mnie sekundy tamtego roku i powiem Ci, że jestem z siebie dumna, że nie odpuściłam i dałam radę każdego dnia jechać do Ciebie. Ta sytuacja nauczyła mnie bardzo dużo, nie boję się ludzi, nie boję się mówić, co myślę i wiem, jak bardzo jestem silna. Stałam się bardziej pyskata i trochę wredna, ale chyba nadal wyrzucam z siebie emocje.
Spoglądałam właśnie na nasze zdjęcie z Londynu, stoi nad stołem, uśmiechamy się na nim tak radośnie, nieświadomi, że zostało nam tak mało wspólnego czasu. Wiesz, cieszy mnie to, że wykorzystaliśmy dobrze ten czas. My nie zmarnowaliśmy ani jednej chwili, jaką dane nam było przeżyć. Ludzie tracą czas na kłótnie, nienawiść nie mając pojęcia jak, ulotne jest życie. My się nie kłóciliśmy, nie traciliśmy chwil na ciche dni. My się po prostu kochaliśmy, przyjaźniliśmy i kumplowaliśmy. Zgrany z nas był duet. Jeśli kiedyś będę miała dzieci, to chciałabym, żeby mój syn był tak dobry dla swojej kobiety, jak Ty byłeś dla mnie i żeby moja córka trafiła na tak dobrego mężczyznę w życiu. Mój syn, jeśli się pojawi, będzie miał dobry wzór do naśladowania, Czarek jest równie dobrym mężczyzną, jak Ty. Świat zabrał mi Ciebie, ale Ty nie pozwoliłeś mi być samej, złączyłeś mnie z Czarkiem.
Dziękuję Ci kochanie za pojawienie się w tym styczniowym śnie, za danie mi znaku, że oddajesz mnie Czarkowi. Zawsze będę Cię kochała, z czasem pewnie w inny sposób, ale zawsze będziesz miał miejsce w moim sercu i w moim życiu. Nie da się wyrwać z serca sześciu tak wspaniałych lat.
Czuwaj nade mną kochanie, proszę Cię.
Na zawsze
Twój Kwiatuszek
Dodaj komentarz